Bez kategorii

Krzyk, hałas, przekleństwa, czyli art. 51 Kodeksu wykroczeń

Jestem po rozwodzie, nie było podziału majątku wspólnego. Mieszkanie jest naszą wspólna własnością. Obecnie zajmuje je mąż, ja ze względu na dobro dzieci i własne opuściłam je w 2011r. Pozostały tam nasze rzeczy osobiste. Dalej mamy tam stały adres zamieszkania, a mieszkamy w wynajętym lokalu. Ponieważ były mąż wymienił zamki w drzwiach, zażądałam od niego nowych kluczy do mieszkania, czy był bardzo oburzony. Dzisiaj otrzymałam z Sądu Rejonowego w Katowicach wyrok nakazowy w sprawie popełniania wykroczenia z art. 51. Co mogę w tej sprawie zrobić?

Zgodnie z art. 51 Kodeksu wykroczeń kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Zakłóceniem będzie naruszenie normalnego toku życia, wywołanie zaniepokojenia, podenerwowania, oburzenia albo zgorszenia. W myśl art. 51§1 Kodeksu wykroczeń zakłócenie to musi mieć charakter publiczny, tzn. dotyczyć nieoznaczonej, większej liczby osób. Najlepiej jego istotę ujmuje Sąd Najwyższy w wyroku z 2 grudnia 1992 r., III KRN 189/92 (LEX nr 162227), w którym stwierdza, że „zakłócenie porządku publicznego to wywołanie stanu, który w danym miejscu, czasie i okolicznościach, zgodnie z przyjętymi zwyczajami i obowiązującymi przepisami, uważa się za nienormalny i który, w obiektywnym odbiorze, odczuwany jest jako utrudnienie lub uniemożliwienie powszechnie akceptowanego sposobu zachowania się w miejscach dostępnych dla bliżej nieokreślonej liczby osób. Natomiast zakłócenie spokoju publicznego to naruszenie równowagi psychicznej ludzi, powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów”. Nie stanowi natomiast zakłócenia spokoju publicznego zachowanie wywołujące przykre przeżycia psychiczne, np. przez zranienie cudzych uczuć religijnych, patriotycznych, narodowościowych. Z zakłóceniem mamy do czynienia zarówno wtedy, gdy działanie było podjęte w miejscu publicznym, jak i niepublicznym. Istotne jest, aby skutek dotknął osoby znajdujące się w miejscu publicznym, tzn., w którym wybryk mógł być usłyszany lub dostrzeżony przez większą liczbę nieoznaczonych osób oraz że wywołał on przewidziane w art. 51 § 1 skutki przynajmniej w odniesieniu do jednej osoby (M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń…, s. 348-349).
W mojej ocenie nawet gdyby dokonała Pani czynów wskazanych w wniosku o ukaranie to nie stanowią one czynu określonego w art. 51 Kodeksu wykroczeń. Niestety w ostatnim czasie sądy zbyt często korzystają z możliwości wydania nakazów i coraz częściej dochodzi do sytuacji gdy są one wydawane bez szczegółowej analizy okoliczności sprawy.
W chwili obecnej w mojej ocenie powinna wnieść Pani sprzeciw od nakazu. Sprzeciw od nakazu należy wnieść w terminie 7 dni od daty wydania nakazu bezpośrednio w kancelarii sądu lub wysyłając go na adres sądu listem poleconym za pośrednictwem poczty polskiej. Sprzeciw od nakazu nie musi zawierać uzasadnienia.
Przykład sprzeciwu od nakazu
Katowice, dnia 21 listopada 2013 r.
Sąd Rejonowy Katowice Wschód
I Wydział Karny
Józefa Lompy 14
40-001 Katowice
Obwiniona:
Karolina Karp
Pogodna 1a/202
40-001 Katowice
Dotyczy: I W 89/13
SPRZECIW OD WYROKU NAKAZOWEGO
Na podstawie art. 506§1 Kodeksu postępowania karnego w zw. z art. 94§1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia wnoszę sprzeciw od wyroku nakazowego z dnia 25 października 2013 r. wydanego w stosunku do mojej osoby w sprawie I W 89/13, doręczonego mi w dniu 15 listopada 2013 r.
………………………..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Artykuły z tej kategorii

Masz pytania? Zapytaj prawnika.