Bez kategorii

Sprzeciw od nakazu zapłaty za czesne

Piszę w imieniu żony, która chwilowo nie może korzystać z internetu, a problem prawny dotyczy firmy windykacyjnej i nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym które zostało sporządzone przez referendarza sądowego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Żoliborza i otrzymane w dniu 20 czerwca 2014 r. Moja żona w czerwcu 2004 roku złożyła podanie o przyjęcie na studia w Wyższej Szkole Menadżerskiej SIG ul. Kawęczyńska 36 w Warszawie, ślubowanie akademickie złożyła w dniu 17 października 2004 roku. Z uwagi na problemy finansowe i urodzenie drugiego dziecka w 2005 r. żona zrezygnowała z studiów informując o tym dziekanat studiów.
W 2007 roku żona w związku z otrzymaniem pisma od pełnomocnika szkoły (niestety nie posiada go) sporządziła i wysłała pismo do WSM SIG z prośbą o częściowe anulowanie zadłużenia za semestr III 2005/2006 gdyż żona faktycznie nie chodziła już do szkoły a za nieobecności na zajęciach otrzymywała oceny niedostateczne, co sugerowało, iż do szkoły uczęszcza. Zaproponowała wówczas rozwiązanie tej sytuacji i procentowe rozliczenie obecności w stosunku do kwoty zadłużenia, która wówczas wynosiła 1500zł. Na dowód, że zależy jej na wyjaśnieniu sprawy i jej załatwienia do końca oraz że nie ucieka od odpowiedzialności dokonała wpłaty 500 zł. W lutym 2011 r. żona otrzymała nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym wydany przez SR dla W-wy Żoliborza. W ustawowym terminie żona złożyła sprzeciw do nakazu w całości powołując się na dyspozycję art. 751 par 2 KC wskazując datę rozpoczęcia przedawnienia na czerwiec 2007 roku, czyli datę ostatniej wpłaty, o której pisałem, powyżej czyli 500 zł. Sprawa zakończyła się cofnięciem pozwu na podstawie art. 203 Kodeksu postępowania cywilnego.
Nastał dzień 20 czerwca 2014 roku i przesyłka z SR dla W-wy Żoliborza a w niej: doręczenie opisu nakazu zapłaty, nakaz zapłaty wydany przez referendarza sądowego, pozew o kwotę 2051,00zł. Uzasadnienie pozwu jest następujące – żona była studentem WSM SIG w związku z zawartą umową o świadczenie usług edukacyjnych, o których mowa w ustawie o szkolnictwie wyższym z art. 190 Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym z 2005r. Pozwany uzyskała status studenta, z czym wiąże się przyznanie mu licznych praw, ale i obciążenie obowiązkami, w tym uiszczenia opłat związanych z odbywaniem studiów ( w tym zwyczajowo określanego czesnego). Pozwany student ubiegając się o przyjęcie na studia i zaliczając się w ich poczet akceptuje akty prawne Uczelni, w tym obowiązek wnoszenia opłaty za zajęcia dydaktyczne (podpiera to dowodem ślubowanie, podanie o przyjęcie na studia). Następnie powołuje się na wyrok z dnia 27.10.2008r. sygn akt VI ACa 654/08 wydany przez Sąd Apelacyjny w W-wie, gdzie studenci maja obowiązek podporządkowania się im, bez konieczności zawierania umów, czy wydawania konkretnych aktów stwierdzających taki obowiązek (…) indywidualnej decyzji nie wymaga też stwierdzenie, że na studencie ciąży obowiązek wnoszenia opłaty za zajęcia dydaktyczne. Sam fakt ubiegania się o przyjęcie na studia płatne oznacza akceptację tego obowiązku (LEX nr 1164711). Później w pozwie jest napisane że skoro żona podjęła studia to musi uiszczać opłaty za zajęcia dydaktyczne (w tym czesne) zgodnie z aktami prawnymi uczelni.
Czy możemy coś w tej sprawie zrobić, czy obecnie faktycznie nie mamy możliwości wygrania sprawy z firmą windykacyjną?
Co do zasady, jeżeli przepis szczególny tak stanowi, sąd rozstrzyga sprawę, wydając nakaz zapłaty. Stronie pozwanej natomiast przysługuje prawo wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty w terminie 14 dni od daty otrzymania nakazu zapłaty.
Na chwilę obecną Pana żona nie wiele ryzykuje wnosząc sprzeciw od nakazu zapłaty – koszty zastępstwa procesowego firmy windykacyjnej z Warszawy zostały już zasądzone a ewentualne różnica powstałaby jedynie w wysokości opłaty sądowej.
W związku z brakiem jednolitego orzecznictwa trudno jest w sposób jednoznaczny stwierdzić czy na tym etapie sprawę uda się wygrać. Z całą pewnością w sprzeciwie od nakazu zapłaty nie należy się skupiać jedynie na zarzucie przedawnienia a podnieść również zarzut bezskuteczności cesji wierzytelności na firmę windykacyjną oraz zarzut, iż warunki umowy przewidujące odpłatność za okres, w którym szkoła wyższa nie świadczyła swych usług stanowią klauzulę abuzywną.
Zarzut przedawnienia czesnego
Do chwili obecnej orzecznictwo sądów jest niejednolite w zakresie przedawnienia roszczeń za zaległe czesne i można spotkać się z wyrokami wskazującymi na okres 2, 3 i 10 letni. W lipcu bieżącego roku w skutek zapytań skierowanych przez Sądy Okręgowe odpowiedzi udzieli Sąd Najwyższy m.in. na pytania:
  1. Czy termin przedawnienia roszczenia o zapłatę czesnego wynikającego z umowy o warunkach odpłatności za studia, o której stanowi art. 160 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 roku o szkolnictwie wyższym (Dz.U. tj. 2012, poz. 572 ze zm.), określa art. 118 k.c. czy art. 751 pkt 2 k.c. w zw. z art. 750 k.c.?
  2. Czy roszczenie uczelni o zapłatę czesnego jest roszczeniem związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej w rozumieniu art. 118 k.c.?
  3. Czy termin przedawnienia roszczenia o zapłatę czesnego określa art. 118 k.c. czy art. 751 pkt 2 k.c. w zw. z art. 750 k.c.?
  4. Czy roszczenie uczelni o zapłatę czesnego jest roszczeniem związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej w rozumieniu art. 118 k.c.?
Na chwilę obecną najbezpieczniejsze wydaje się podnoszenie zarzutu przedawnienia roszczenia z powołaniem się na trzy letni okres przedawnienia wynikający z art. 118 Kodeksu cywilnego z jednoczesnym wskazaniem, iż mamy do czynienia z roszczeniem okresowym. Na taką ocenę wpływ ma w szczególności specyfika świadczeń szkoły, gdzie zobowiązanie szkoły ma charakter ciągły i nie polega na jednorazowym świadczeniu, a na „prowadzeniu procesu nauczania”, „kształceniu studentów” – co związane jest co do zasady ze stałym dostępem studentów do różnego typu usług o charakterze edukacyjnym, świadczonych przez uczelnię. Oczywiście możliwe jest z dużym prawdopodobieństwem przyjęcie, że jeżeli nauka w szkole wyższej przebiegała będzie bez zakłóceń, student zakończy ją w określonym terminie. Możliwe jest również ustalenie, że czesne będzie płatne jednorazowo i będzie stanowiło z góry oznaczoną kwotę, co nie zmienia faktu, że świadczenie takie będzie nadal miało charakter okresowy.
Wskazać również należy, że świadczenia w postaci czesnego nie są w istocie zaliczane na poczet jednego świadczenia. Student korzysta z dostępu do świadczeń szkoły wyższej i jest obowiązany do zapłaty z tego tytułu co pewien okres (najkrócej miesiąc) ustalonej kwoty pieniędzy. Zarówno ten okres, jak i wysokość czesnego, może w trakcie pobierania nauki ulec zmianie, strony umowy mogą ją w razie potrzeby przedłużyć. W takiej sytuacji nie sposób przyjąć, że miesięczne opłaty za naukę w szkole należy traktować jak raty zaliczane na poczet jednego świadczenia, bo świadczenie pieniężne za usługi, które uczelnia będzie świadczyć studentowi, jak i czas trwania tych świadczeń – mogą być jedynie szacowane (zakładane przez strony), a podstawą tych szacunków będzie planowany czas trwania zobowiązania.
Zarzut bezskuteczności cesji
Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 § 1 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).
Zatem powód powinien udowodnić okoliczności określone w art. 509 k.c. i art. 510 § 1 k.c. dotyczące elementów przedmiotowo istotnych umowy przelewu, jej ważności oraz skuteczności tej umowy.
Zgodnie z art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Zgodnie z art. 510 § 1 k.c. umowa sprzedaży wierzytelności przenosi wierzytelność na nabywcę.
Wobec zaś nie udowodnienia, iż Wyższa Szkoła miała wobec Pana żony wierzytelność wynikającą z umowy, nie mogło nastąpić skuteczne zbycie tej wierzytelności. Zgodnie bowiem z art. 510 § 1 k.c. przesłanką skutecznego przeniesienia wierzytelności na nabywcę jest istnienie tej wierzytelności i przysługiwanie tej wierzytelności zbywcy ( nemo plus iuris in alium transfere potest quam ipse habet). Z powodu bezskuteczności umowy przelewu zawartej między Wyższą Szkołą a firmą windykacyjną, nie nastąpił skutek w postaci przeniesienia wierzytelności – art. 510 § 1 k.c.
Powód w niniejszym postepowaniu powinien udowodnić nie tylko fakt cesji, ale również zasadność naliczenia należności dochodzonej od Pozwanego. Warunkiem otrzymania należności przez nabywcę długu jest udowodnienie, że takie prawo przysługiwało pierwotnemu wierzycielowi (SN V CSK 187/06).
Zarzut stosowania klauzul niedozwolonych
Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Takim postanowieniem m.in. są uregulowania wyłączające obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie nie spełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania.
Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie VI Ca 295/2007 pozwana jako niepubliczna szkoła wyższa jest przedsiębiorcą w rozumieniu przepisu art. 4 pkt 1 lit. a ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. 2007 r. Nr 50 poz. 331) i była nim także w rozumieniu przepisu art. 4 pkt 1 lit. a poprzednio obowiązującej ustawy z 15 grudnia 2000 r., co sprawia, iż posiada ona bierną legitymację procesową do występowania w charakterze pozwanej w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone.
Postanowienia umowne wyłączające możliwość zwrotu konsumentowi odstępującemu od umowy (wypowiadającemu umowę) w trakcie semestru uiszczonej przez niego kwoty czesnego za semestr zapewnia pozwanej nie tylko zwrot poniesionych przez nią wydatków, ale również niezmienną kwotę zysku. Takie ukształtowanie treści postanowień wzorców sprawia, że przedsiębiorca nie ponosi jakiegokolwiek ryzyka związanego z wykonaniem umowy, także w sytuacji, gdy odstąpienie od umowy jest usprawiedliwione ważnymi przyczynami, np. o charakterze losowym, a ryzyko to w każdym przypadku zostaje całkowicie przerzucone na konsumenta.
W przypadku rozwiązania umowy przez studenta przerzucanie na niego ciężaru obowiązków finansowych, odnoszonych do konieczności zapłaty pełnego umówionego za semestr wynagrodzenia – (konieczność dopłaty do pełnej wysokości lub niemożność zwrotu części świadczenia) w każdej sytuacji wypowiedzenia umowy – wskazuje na nieusprawiedliwioną dysproporcję praw, obowiązków i ryzyka stron, na niekorzyść konsumenta w stosunku obligacyjnym, co jest działaniem sprzecznym z dobrymi obyczajami, a godzenie w równowagę kontraktową stron umowy rażąco narusza w tym przypadku interesy konsumenta. Kwestionowane zapisy zostały bowiem skonstruowane w sposób zapewniający pełną ochronę ekonomiczną jedynie uczelni, zaś student wypowiadający umowę z przyczyn od siebie niezależnych i niezawinionych obciążony jest obowiązkami finansowymi w pełnej wysokości w każdym przypadku wypowiedzenia umowy, nawet wówczas, gdyby przyczyna wypowiedzenia istniała po stronie uczelni. Student obciążony jest obowiązkiem zapłaty pełnej wysokości czesnego za semestr także wtedy, gdy rozwiązuje umowę w krótkim czasie po jej zawarciu, np. z powodu niezadowalającego poziomu kształcenia, nienależytej organizacji pracy itp.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Artykuły z tej kategorii

Masz pytania? Zapytaj prawnika.