Zgodnie z art. 117 Kodeksu cywilnego z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne.
Najbardziej klasyczne określenie skutku upływu terminu akcentuje przekształcenie się zobowiązania cywilnego w zobowiązanie niezupełne (obligatio naturalis), charakteryzujące się – z jednej strony – dalszym istnieniem roszczenia i – z drugiej – brakiem możliwości przymusowego wyegzekwowania go, wynikającym z faktu, że po stronie dłużnika, mimo trwania obowiązku, odpada odpowiedzialność (por. A. Wolter (w:) A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk,Prawo cywilne…, s. 325; A. Szpunar, Uwagi o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia, Rejent 2002, nr 10, s. 19).
Pomimo więc przedawnienia dochodzonej przez firmę windykacyjną należności miała ona prawo wpisania Panią do Krajowego Rejestru Długów – przy czym w mojej ocenie brak jest podstaw do wpisania daty wymagalności roszczenia jako daty dokonania cesji należności. Ultimo zakupując wierzytelność wstąpiło w prawa wierzyciela pierwotnego i to ta data powinna być wpisana w KRD.
W chwili obecnej ma Pani dwie możliwości albo dojście do porozumienia z firmą windykacyjną albo wystąpienie na drogę postępowania cywilnego tj. z pozwem o ustalenie nieistnienia zadłużenia i na tej podstawie żądać usunięcia wpisu.